- Kategorie:
- Samotnie.199
- W towarzystwie.78
Kleczew
Wtorek, 21 maja 2013 | dodano: 28.05.2013Kategoria W towarzystwie
Wspólnie z Andrzejem postanowiliśmy wybrać się do Kleczewa na rowerkach :) Było ciepło i słonecznie, ale dosyć mocno wiało. Na początku jak i z resztą całą wycieczkę jechało nam się bardzo przyjemnie.

Przed samym Kleczewem mijaliśmy dużą fermę, ponoć jest to ferma Balcerowicza, ale nie wiem. Bynajmniej śmierdziało kurczakami :]

Chcieliśmy objechać jakąś pętelkę, ale ostatecznie postanowiliśmy jechać do Kleczewa, bo nie było gdzie odbić z trasy.

Dojechaliśmy do Kleczewa i dotarliśmy do kleczewskiej kopalni.

Popatrzeliśmy i zaczęliśmy jechać w drogę powrotną. Kawałek dalej zauważyliśmy niewielki staw, przy którym zatrzymaliśmy się, gdzie doczepił się do nas jakiś miejscowy menelik. Obok stawu siedział sobie łabądź, ale niestety nie mam jego zdjęcia :) Jadąc w dalszą drogę napotkaliśmy miejsce, gdzie dzieci uczyły się jeździć konno, a dokładnie były to najprawdopodobniej jakieś przygotowania do skoków przez przeszkody.





Obejrzawszy koniki pojechaliśmy do Konina tą samą drogą, ale potem skręciliśmy do Kazimierza Dolnego, gdzie minęliśmy elektrownię, a potem już prosto do domu.
Czas jazdy: 02:09 h
Prędkość średnia: 20.39 km/h
Prędkość maksymalna: 37.60 km/h
HR max: (%)
HR avg: (%)
Temperatura powietrza: *C
Spalone kalorie: 1533 kcal

Przyjemna droga do Kleczewa :)© malheureux2

Kokpit mojego rowerku ;)© malheureux2
Przed samym Kleczewem mijaliśmy dużą fermę, ponoć jest to ferma Balcerowicza, ale nie wiem. Bynajmniej śmierdziało kurczakami :]

Ferma Balcerowicza koło Kleczewa© malheureux2
Chcieliśmy objechać jakąś pętelkę, ale ostatecznie postanowiliśmy jechać do Kleczewa, bo nie było gdzie odbić z trasy.

Przystanek© malheureux2
Dojechaliśmy do Kleczewa i dotarliśmy do kleczewskiej kopalni.

Kopalnia w Kleczewie© malheureux2
Popatrzeliśmy i zaczęliśmy jechać w drogę powrotną. Kawałek dalej zauważyliśmy niewielki staw, przy którym zatrzymaliśmy się, gdzie doczepił się do nas jakiś miejscowy menelik. Obok stawu siedział sobie łabądź, ale niestety nie mam jego zdjęcia :) Jadąc w dalszą drogę napotkaliśmy miejsce, gdzie dzieci uczyły się jeździć konno, a dokładnie były to najprawdopodobniej jakieś przygotowania do skoków przez przeszkody.

Szkoła jazdy konnej© malheureux2

Szkoła jazdy konnej 2© malheureux2

Szkoła jazdy konnej 3© malheureux2

Szkoła jazdy konnej 4© malheureux2

Szkoła jazdy konnej 5© malheureux2
Obejrzawszy koniki pojechaliśmy do Konina tą samą drogą, ale potem skręciliśmy do Kazimierza Dolnego, gdzie minęliśmy elektrownię, a potem już prosto do domu.

Elektrownia Pątnów© malheureux2
Rower:SECRET 26 ALU
Dane wycieczki:
Dystans: 43.83 kmCzas jazdy: 02:09 h
Prędkość średnia: 20.39 km/h
Prędkość maksymalna: 37.60 km/h
HR max: (%)
HR avg: (%)
Temperatura powietrza: *C
Spalone kalorie: 1533 kcal
K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj