Rozjazd po Świętach

Święta, Święta i po Świętach :) Czas na rozjazd po obżarstwie świątecznym, o dziwo i na szczęście nie wróciłam do swojej wagi wyjściowej :) Dzisiaj pojechałam trasę, którą upatrzyłam sobie już troszkę wcześniej, chociaż nie byłam pewna czy na pewno ją pojadę, bo od wczoraj męczy mnie katar i jakbym miała mieć grypę, ale rower pomógł mi poczuć się lepiej. Początkowo skierowałam się w stronę Tuliszkowa. Tam przez cały czas czułam leciutki wiatr w twarz mimo, że drzewa zastygły w bezruchu. Od Tuliszkowa jechało mi się całkiem całkiem :) Gdy dotarłam do Władka, pozwoliłam sobie na małą rundkę wokół rynku i pojechałam dalej. Fajne uczucie gdy wszystkich ludzi których się widzi się zna ;) Wyjeżdżając z Władka moim oczom ukazał się wielkanocny zając buszujący w młodym zbożu :) Dalsza droga upłynęła mi w spokojnej jeździe i nic ciekawego się nie wydarzyło :) 

TRASA:
Konin, Lisiec Wielki, Krępa, Tuliszków, Władysławów, Chylin, Kuny, Krzymów, Brzeźno, Konin. Rower:Specialized Dane wycieczki: Dystans: 59.94 km
Czas jazdy: 02:34 h
Prędkość średnia: 23.35 km/h
Prędkość maksymalna: 34.70 km/h
HR max: (%)
HR avg: (%)
Temperatura powietrza: *C
Spalone kalorie: kcal